Dziewięciu młodych tancerzy stoi na schodach zadaszonego budynku. Na ich twarze i postacie pada mocne światło słoneczne

Ze snu wyłowię złoty płaszcz (imponderabilia z podwórka)

Spektakl w ramach programu Przestrzenie Sztuki

Kiedy: 22 listopada, 18.00
Gdzie: sala widowiskowa MDK Szopienice (ul. Gen. J. Hallera 28)
Wstęp wolny!

Choreografia: Łukasz Zgórka

Tancerze: Antonina Dąbrowska, Julia Trelka, Wiktor Łacek, Daniel Szewczyk, Karolina Klasa, Zofia Szczecina, Julia Wykręt, Martyna Górnioczek, Urszula Grzeszczuk, Vanessa Gajda

Czuję chłodne powietrze, korę, ziemię. Podwórko - mam lat 10, może 12. Unoszę się nad ziemię,
a ciało w bezczasie tańczy. Ja w ciszy przyglądam się samoistnemu poruszeniu i czuję wolność. Zmysły wyostrzają się. Wszystko staje się przyjemniejsze. Bezwładnie spadam w gęstość doświadczeń i przyjemność z ruchu. To moje imponderabilia z podwórka. Choreografia daje mi poczucie powrotu do tego bezczasu.
Teoria żołędzia rozwijana przez Jamesa Hillmana. Tłumaczy “to coś”, co pragnie za wszelką cenę
w nas się ujawnić i zostać w pełni przeżyte. W różnych kulturach zjawisko to jest nazywane moira czy dajmon. Przyglądamy się momentowi, w którym poczuliśmy, że chcemy tańczyć. Staramy się usłyszeć głos naszego powołania. Razem z tancerzami chciałbym wrócić do tego momentu magicznego i wołającego. Zindywidualizowany obraz-dusza to samo jądro charakteru człowieka czuwającego nad losem jednostki. Jak dotrzeć do naszego powołania, tego co porusza nasze zmysły i pobudza intuicję?
Jerzy Grotowski w “Teatrze Źródeł” pisze o rytuale jakim obdarzył starą jabłoń. Zatracał
się w uważności i jak opisuje w istocie rzeczy, ciała wszechrzeczy. Grotowski powtarza zobacz,
dotknij, poczuj. Odnosi się do zmysłów, które zabierają nas do bliskiego mi stanu tańca.
Utrzymującego się flow. To wszystko pozostaje tajemnicą pochodzącą z natury i ukrytej w niej
tajemnicy. Ten rodzaj rytuału w tańcu jest dla mnie niezwykle inspirujący do pracy nad
choreografią.