fragment plakatu

TATRY – PRZESTRZENIE ULOTNE

Konrad K. Pollesch i Krzysztof Wojnarowski
Dwa spojrzenia

Wernisaż oraz spotkanie z Konradem Polleschem:
1 lipca, godz. 18.00

Finisaż oraz prelekcja Krzysztofa Wojnarowskiego:
7 września, godz. 18.00

Wystawa prezentowana w Galerii Pustej do 11 września 2022 r.

Kuratorki: Danuta Węgiel, Katarzyna Łata

 

Wystawa fotografii TATRY – Przestrzenie ulotne. Dwa spojrzenia Konrada Pollescha i Krzysztofa Wojnarowskiego pomyślana została jako dyskurs dwóch dojrzałych twórców o nieprzemijalności i ulotności przestrzeni Tatr, a także jako zderzenie dwóch języków fotografii, w których współczesna technika cyfrowa spotyka się ze starymi, tzw. szlachetnymi technikami fotograficznymi. Punktem wyjścia dla obu fotografów i przyjaciół stały się „pierwotne kadry” Krzysztofa Wojnarowskiego. Koncepcja ta pozwoliła twórcom prześledzić sposoby mierzenia się z zapisaną fotograficznie rzeczywistością i przyjrzeć się odmienności interpretacji. Fotografie Krzysztofa Wojnarowskiego przyciągają dynamiką doskonale skadrowanego obrazu. Majestat Tatr, ich stałość i nieprzemijalność zanurzone zostają w subtelnym i chwilowym działaniu światła. Połączenie klasycznej górskiej fotografii, oddającej wiele szczegółów, z reporterskim patrzeniem nadaje pracom Wojnarowskiego bardzo osobisty, emocjonalny wyraz.  Fotografie prezentowane w dużym formacie zachęcają widza do kontemplacji. Prace Konrada Pollescha w technice gumy dwuchromianowej oraz brąz van Dyke, prezentowane w nieco mniejszych formatach, wykonane ręcznie, monochromatyczne, mniej nakierowane na szczegół, jakby wyciszone, z równą siłą oddają hipnotyczne piękno Tatr i ich groźne oblicze. Konrad Pollesch z założenia nie dąży do absolutnej perfekcji w wykonaniu gum, pozwala zaistnieć różnym drobnym artefaktom wynikłym ze sposobu ich tworzenia, podkreślając tym samym działanie przypadku w budowaniu obrazu. Dodatkowo, nie oprawiając prac w typowe passepartout, ukazuje warstwy podłoża i odsłania swój warsztat twórczy. W kilku pracach wykonanych w technice gumy artysta wybrał „chropowate” podłoże, nietypowe dla tego typu techniki, ale w tym wypadku znakomicie oddające strukturę kamienia. – Danuta Węgiel

(…) Swoimi niezwykłymi fotografiami, zrobionymi w ciszy, z dala od tłumu turystów, w miejscach niedostępnych dla większości, Krzysztof przybliżył mi piękno ‘naszych’ i słowackich gór, których, co dziwne, nigdy nie fotografowałem. Chwała mu za to, że wzorem swoich wielkich poprzedników: Awita Szuberta, Walerego Rzewuskiego, Walerego Eliasza Radzikowskiego, czy Mieczysława Karłowicza, że wymienię tylko tych najpierwszych, którzy fotografowali Tatry jeszcze dziewicze, stopą turystów prawie nietknięte, fotografuje i zostawia nam wspaniały portret Tatr robiony z miejsc, gdzie na szczęście trafiają tyko nieliczni. Przemierza górskie szlaki, te znakowane i nieznakowane, często samotnie, jesienią, wiosną, w zimie i fotografuje, dokumentując z najwyższą artystyczną doskonałością ich niezatarte piękno. Oglądane na licznych wystawach zdjęcia Krzysztofa zainspirowały mnie do podjęcia próby ich interpretacji w uprawianych przeze mnie fotograficznych technikach szlachetnych. Starałem się nadać im nowy wymiar, pokazać je inaczej, zachowując jednak ukryte w nich piękno. Czy mi się to udało, widz oceni sam. Mam do tych moich prób stosunek ambiwalentny; porównując oceny moich przyjaciół, którzy mieli możliwość obejrzenia wyników mojej pracy z moimi odczuciami i preferencjami, można było zauważyć zasadnicze rozbieżności, ale może tak właśnie powinno być…– Konrad K. Pollesch

(…) Nasza wystawa jest więc dialogiem dwóch twórców, dwóch pokoleń i dwóch różnych technik. Uznaję a priori, że jest ona moim sukcesem, w tym sensie, że udało mi się zainteresować swoją opowieścią innego twórcę; uznaję ją również za sukces Konrada w tym sensie, że potrafił moją opowieść przyjąć i wzbogacić swoją opowieścią, mimo że człowiekiem gór nie jest. Przestrzeń, o której mowa w tytule, jesteśmy skłonni uznawać za wielkość względnie stałą: wiemy przecież, ile kilometrów jest z punktu A do punktu B, jaka jest wysokość szczytów oraz skalnych ścian. Wielkości te raczej nie ulegają zmianom, chyba że w geologicznej skali czasowej. Skąd więc tej górskiej przestrzeni ulotność? Otóż każdy, kto spędził choć jedną w życiu noc na tatrzańskiej grani lub w tatrzańskiej ścianie, będzie wiedział natychmiast, o co chodzi. Tatrzańska przestrzeń wydaje się pulsować zmianami; wystarczy kilka sekund, aby ogromna połać Tatr zniknęła za zasłoną chmur, a inna odsłoniła się w całym swoim majestacie. Wiatr halny czasami kładzie pokotem dziesiątki hektarów lasu, krajobraz zmienia się nie do poznania w ciągu kilku minut… W zimie ogromne lawiny wtaczają się na powierzchnię niektórych stawów, załamując metrowej grubości lód jak cieniutką szybę… Góry żyją, tętnią zmianami… Czasami jest to furia niszczycielskiego żywiołu, a czasami figlarna gra mgieł balansujących na ostrej grani. Ale przecież góry otwierają też te przestrzenie, które są w nas. I one również ulegają ciągłym zmianom. – Krzysztof Wojnarowski

 

BIOGRAMY TWÓRCÓW

Konrad K. Pollesch urodził się w 1940 roku. W latach 1958–1963 studiował filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wiele podróżował, między innymi po Austrii, Finlandii, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Włoszech i Szwecji. W USA przebywał dwukrotnie jako stypendysta – najpierw Fundacji Kościuszkowskiej (1979), a następnie Departamentu Stanu (1988). Zajmuje się portretem i pejzażem, a także specjalizuje się w fotografowaniu dzieł sztuki oraz dokumentowaniu wydarzeń kulturalnych. Jest autorem zdjęć do albumów z serii Muzea Świata oraz dwóch autorskich monografii o Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Współpracuje z licznymi czasopismami w kraju i za granicą. W latach 1987–1990 dokumentował działania teatru Tadeusza Kantora Cricot 2, czego efektem były wystawy: Nigdy tu już nie powrócę – fotografie z prób, Cricoteka, Kraków 1988; Kantor w fotografii Pollescha, Pałac pod Baranami, Kraków 1989; Kantor i jego teatr, Nowohuckie Centrum Kultury, Kraków 1992; Kantor – w drugą rocznicę śmierci, Galeria Fotografii Atelier, Kraków 1992; Tadeusz Kantor fotografato da Pollesch, Instytut Polski, Rzym, grudzień 1995 – styczeń 1996. Od 1985 roku wykonuje zdjęcia w technice gumy dwuchromianowej. Zaprezentował je na licznych wystawach w kraju i za granicą, między innymi: 30 gum z cmentarza Remuh, Galeria Hadar, Kraków 1991; Dwadzieścia zdjęć z jednego negatywu w technice gumowej, Galeria ZPAF, Kraków 1992; Pollesch w Atucie – gumy, Galeria Klubu Fotograficznego Atut, Konin 1995; Konrad K. Pollesch – guma, Mała Galeria Fotografiki ZPAF, Toruń 1995; Gumy, Galeria Fotografii B&B, Bielsko-Biała 1996; Gumy Pollescha, Galeria Krytyków POKAZ, Warszawa, sierpień 1996; Krajobrazy, gumy, portrety, Pałac Sztuki, Kraków, czerwiec 1997. Konrad K. Pollesch uczestniczył w wielu zbiorowych prezentacjach sztuki, między innymi: Polska współczesna fotografia artystyczna, Warszawa, Wrocław 1985; Międzynarodowe Biennale Grafiki, Kraków 1986 (odbitki gumowe); 40 lat ZPAF, Warszawa 1987; Fotografia polska 1889–1979, Nowy Jork, Chicago, Paryż, Londyn, 1979; Przemoc, seks, nostalgia, Stara Galeria ZPAF Warszawa 1989 (I nagroda w dziale „Nostalgia”). Ma w dorobku ponad 50 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, między innymi w USA, Kanadzie, Austrii, Belgii, Szwajcarii, Izraelu, Czechosłowacji i we Francji. Prace artysty znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie i Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Muzeum Fotografii w Krakowie, Muzeum Sztuki w Łodzi, International Center of Photography w Nowym Jorku, Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Library of Congress w Waszyngtonie, Muséed’Art et d’Histoire we Fryburgu oraz w licznych kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.

Krzysztof Wojnarowski urodził się w 1964 roku w Krakowie. Ukończył filologię angielską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest wydawcą, redaktorem, tłumaczem i fotografikiem zrzeszonym w Związku Polskich Artystów Fotografików. Wychowywał się w atmosferze fascynacji Tatrami, a także postacią i muzyką Mieczysława Karłowicza. Po raz pierwszy oglądał Tatry jako dziecko, na fotografiach wykonanych przez kompozytora, a jednym z pierwszych utworów muzyki klasycznej, którego słuchał, był Koncert skrzypcowy A-dur op. 8 – ulubiony utwór jego ojca. Uprawia letnią i zimową turystykę wysokogórską, interesuje się historią taternictwa. Od wczesnej młodości zajmuje się fotografią pejzażową, którą do niedawna traktował jako bardzo osobisty sposób obcowania z naturą, niechętnie prezentując prace w szerszym gronie. Po wieloletniej fascynacji tradycyjną fotografią czarno-białą, obecnie głównie koncentruje się na barwnej fotografii cyfrowej, próbując uchwycić ulotną grę światła w górskim krajobrazie. W 2009 roku został zaproszony przez Muzeum Historii Fotografii do udziału w VI Krakowskiej Dekadzie Fotografii zorganizowanej dla upamiętnienia setnej rocznicy śmierci Mieczysława Karłowicza. Zaprezentował zbiór dwudziestu trzech prac pod tytułem Impresje karpackie. Od tego czasu otrzymuje liczne zaproszenia od muzeów i galerii sztuki w całym kraju i zagranicą, gdzie prezentuje swoje kolejne wystawy. W 2012 roku, jako autor zdjęć, wydał wspólnie z Michałem Jagiełłą w Wydawnictwie Astraia album poetycki Tatry. Koncert na dwóch, który jest próbą nawiązania artystycznego dialogu między wierszem i obrazem. Piękno ukryte w pejzażu Wojnarowski traktuje jako pretekst do podjęcia wyprawy w głębsze wymiary rzeczywistości oraz do odkrywania własnej przestrzeni wewnętrznej. Bardzo emocjonalny dialog z naturą stara się przełożyć na język obrazu, zdając sobie sprawę, że nie zawsze jest to możliwe.