ulica z widokiem na fronty budynków i trzema zdezelowanymi krzesłami na środku

Jerzy Łapiński MIAST OBRAZY / fotografie

Wystawa z okazji 50-lecia pracy twórczej. 

 

Wernisaż: 6 lipca, godz. 18.00

Galeria Pusta. Wystawa przedłużona do 3 września 2023 roku.

 

Oko widzi, fotografia rejestruje i pamięta. Rzeczywistość nabiera materialności.

Skupia uwagę na wycinku świata. Porządkuje w czasie i przestrzeni. Dodaje znaczenia i powoduje, że przeciętność ma znaczenie i charakter, uwzniośla nawet banalność. Tworzy klimat i harmonię. Często współgra z naszymi odczuciami i nastrojem. Zaczyna coś nam objaśniać albo ukrywać. Daje nadzieję, powołuje do życia.

To, co nie sfotografowane, nie istnieje. (Jerzy Łapiński)

1. Fotografowanie jest poznawaniem świata. Jest wybieraniem, oznaczaniem, klasyfikowaniem, przyswajaniem i odrzucaniem. Jest podporządkowaniem i uleganiem. Jest sprawdzaniem, jak świat będzie wyglądał na zdjęciu. Po to on jest.

2. Fotografowanie jest poznawaniem siebie. Jest wyborem między emocją
a wyrachowaniem, intuicją a determinacją. Jest ciągłym rozwojem. Jest swobodą
i dyscypliną. Jest sprawdzaniem się. Jest nadawaniem sensu swojemu życiu.

3. Fotografowanie to znajdowanie się gdzieś między uleganiem natchnieniu
a racjonalnym działaniem. Proporcje zależą od fotografa. Potrzebne jest jedno i drugie.

4. Fotografie muszą być rzetelnie wykonane na najwyższym możliwym poziomie, tak
w sferze wizji, jak i formy.

5. Fotografia i tak mówi więcej. (Jerzy Łapiński)


O tym, czym jest fotografia, według Rolanda Barthesa stanowi to co Przypadkowe, Dotykalne, Napotkane, Rzeczywiste. A także Nieuchronne – wszak nie istnieje zdjęcie bez czegoś lub kogoś. 
Kiedy przyglądam się pracom Jerzego Łapińskiego, jest dla mnie oczywiste, że realizują powyższe założenia. Ostentacyjnie wręcz przedstawiają to, co niespektakularne – z pewnością w kontekście tego, co oferuje nowoczesna fotografia – uzależniona w dużym stopniu od coraz większych wymagań (obserwatora i technologii), od kreacjonizmu i dramatyzmu, od transgresji. I nie ma tu znaczenia, że większość prac powstała w latach 70 i 80 ubiegłego wieku, bo tę strategię autor stosuje do dzisiaj. Czy Przypadkowe, Dotykalne, Napotkane, czy „jestem tylko obserwatorem” nie kłóci się z pojęciem strategii? Moim zdaniem uważność, otwartość, czułość na przejawy, fenomeny rzeczywistości, na reakcje, jakie między nimi zachodzą -  jako sposób działania  - wynikają wprost z bycia obserwatorem. Jedno bez drugiego nie może istnieć. 
Miastobrazy nie są portretami owych miast. Ale fotograficznym zapisem obiektów, fragmentów właśnie, być może nawet „aury”, którą wytwarzają i która świadczy o czymś więcej niż sam obiekt. To szersza historia, to napięcie samego życia toczącego się tej przestrzeni. Jest to przestrzeń uniwersalna. 
W dialogu z obiektem ważne jest to, jak go postrzegamy. A w szczególności czy w ogóle go zauważamy. Rzecz staje się obiektem wtedy, gdy nabywa zdolności oddziaływania i koncentrowania na sobie uwagi (J. Brach-Czajna). Tylko czuły, uważny obserwator jest w stanie dokonać tej podmiany. (Radek Kobierski)


Jerzy Łapiński - Wykładowca akademicki w dziedzinie fotografii na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, w Łódzkiej Szkole Filmowej oraz na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Autor licznych publikacji dotyczących fotografii w kontekście warsztatu tego medium oraz wielu wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce i zagranicą. Jego prace znajdują się w zbiorach i kolekcjach prywatnych w Polsce, Czechach, Słowacji, Niemczech, Szwajcarii, Szwecji i USA. Specjalizuje się w fotografii czarno-białej.


Partnerem wystawy jest Zeever, przedstawiciel marki ILFORD Photo w Polsce.
Fotografie zostały powiększone na papierze Ilford Multigrade FB Classic.

zeever