Listopadowa melancholia
zdjęcie grupowe uczestników szwendania

Listopadowa melancholia

Felieton Weroniki Górskiej

Do grona felietonistów Miasta Ogrodów dołączyła Weronika Górska – poetka, pisarka, krytyczka literacka i redaktorka. Zapraszamy do lektury felietonu autorki o szwendaniu okolicznym do Mikołowa.

Zimno, mokro, większość kolorowych liści opadła już z drzew, a co delikatniejsze rośliny poowijano troskliwie w chochoły. Mimo to na Śląsko-Zagłębiowskim Szwendaniu w Śląskim Ogrodzie Botanicznym w Mikołowie pojawiło się około sześćdziesięciu uczestników. Miejsce ma bowiem wiele do zaoferowania nawet w późnojesiennej aurze, zaś krótka trasa – niecałe dziesięć kilometrów, łącznie z dojściem i powrotem na przystanek w Mokrym Wapiennikach – zachęciła do udziału osoby, które nie były w stanie uczestniczyć w poprzednich, forsownych szwendaniach. W spacerze po szykującym się do zimowego snu ogrodzie towarzyszył przewodnik, który ciekawie i przystępnie opowiadał o ewolucji organizmów, zależnościach między elementami ekosystemów oraz metodach ochrony przyrody. Tłumaczył, że drzewa i krzewy między polami (tak zwane czyżnie) stanowią idealny teren do gniazdowania ptaków, które żywią się insektami atakującymi uprawy. Z kolei ugory pomiędzy polami a rzekami czy jeziorami zapobiegają spływaniu do nich nawozów, co skutkowałoby zarastaniem brzegów, zmniejszeniem ilości tlenu, a w konsekwencji wyginięciem ryb i wysychaniem zbiorników. Natomiast stare drzewa warto chronić po to, by dostarczały tlen, a także pożywienie i schronienie dla ptaków czy wiewiórek, jak również po to, by produkowały silny, sprawdzony w różnych warunkach materiał genetyczny dla kolejnych pokoleń lasów. Przewodnik podkreślał, że im większa różnorodność gatunków (a także różnorodność wewnątrz gatunków), tym większa szansa, że część organizmów dostosuje się do zmiennych warunków środowiska i przetrwa. Niestety, nastawienie na szybki zysk z rolnictwa i przemysłu często prowadzi do lekceważenia zasad zrównoważonego rozwoju, doprowadzając do zagłady kolejnych ekosystemów, co zagraża również ludziom. Wśród atrakcji ogrodu warto wymienić nieczynny od kilkudziesięciu lat kamieniołom oraz wapienniki, czyli ogromne piece służące do wyrobu wapna. Powoli przejmuje je przyroda, porastają mchy, porosty, trawy i małe krzewy. Natomiast z wieży widokowej roztacza się widok na panoramę okolicznych miast, wraz z hałdami i szybami w większości nieczynnych już kopalni. Szwendanie zakończyło się ogniskiem, przy którym można było się ogrzać, upiec kiełbasę lub chleb, pogawędzić oraz posłuchać gitarowych ballad, wykonywanych przez jednego z uczestników. Szybki, listopadowy zmrok dopełnił melancholijnej atmosfery.

Weronika Górska
„Listopadowa melancholia”

219. Śląsko-Zagłębiowskie Szwendanie Okoliczne, Śląski Ogród Botaniczny w Mikołowie, 5 listopada 2022 roku.

 

Weronika Górska — autorka tomiku wierszy Rozsznurowywanie (Bytomskie Centrum Kultury, 2012) oraz baśni O górze, która wybrała się w świat. Przygody Małej Czantorii (Stapis, 2018), a także recenzji książek i filmów publikowanych m. in. w „Śląsku”, „SosnArcie”, „ArtPapierze”, „Migotaniach”. Opracowała wspomnienia Aleksandra Doby Na fali i pod prąd oraz Gerszona Majtelesa Od Wolbromia do Tel Awiwu (przy współpracy Ireny Benhamo). Redaktorka książek.

 

Powrót