Śladem żubrów murckowskich w 155 rocznicę sprowadzenia.

179. ŚLĄSKO-ZAGŁEBIOWSKIE SZWENDANIE OKOLICZNE. Śladem żubrów murckowskich w 155 rocznicę sprowadzenia.

 

7  i 14 listopada | trasy całodzienne (od godz. 10)

Uwaga! To samo szwendanie odbędzie się 2 razy. Spacer tylko dla zapisanych osób. Ilość miejsc ograniczona (4+1). Decyduje kolejność zgłoszeń. Jedno zgłoszenie odnosi się do jednej osoby. Zasłanianie górnych dróg oddechowych podczas spaceru jest obligatoryjne. Informacja o miejscu zbiórki oraz trasa dojazdu zostaną przesłane osobom zapisanym na listę. 
Zgłoszenia: Paweł Graja, pawel.graja@miasto-ogrodow.eu (Przy zapisie proszę podać jedną z dwóch dat.)

7 listopada 1865 roku na murckowski dworzec kolejowy wjechał wagon, w nim zaś cztery żubry sprowadzone z Białowieży przez księcia Jana Henryka XI Hochberga von Pless. Przez prawie trzydzieści lat one oraz ich potomkowie, żyły właśnie tam, na murckach, w zagrodzie zlokalizowanej prawdopodobnie w rejonie Siągarni. Następnie, około 1891 roku, przeniesiono je do pod pszczyńskich Jankowic. Od tego czasu mówi się o nich jako o żubrach pszczyńskich,
w oparciu o które w pewnym momencie zrekonstruowano faktycznie całą populację światową...
Rozpoczniemy od podejścia do tablicy w parku przy ul. Leśników, która poświęcona jest historii sprowadzenia żubrów na ziemię pszczyńską. Następnie ruszymy Drogą Lędzińską, oglądając stare buki w rezerwacie Las Murckowski, gdzieś gdzie musiało znajdować się pierwsze żubrowisko, potem przejdziemy dalej Górnymi Lasami Pszczyńskimi w okolice nieistniejącej już leśniczówki Hamerla i dalej nad Mleczną, gdzie w roku 1869 odbyło się pierwsze polowanie na żubra w lasach pszczyńskich, uświetnione udziałem w nim Wilhelma I - króla Prus. Zabicie byka żubra miało miejsce mniej więcej w punkcie przecięcia się drogi S1 z Mleczną.     

W Archiwum Książąt Pszczyńskich zachowała się dokumentacja z tego pierwszego polowania.
W sumie planowany czas szwendania to około 3 godzin, na koniec zaś planowane jest (przy sprzyjającej pogodzie) ognisko na Dolince Murckowskiej. Szykujcie się też na pewną niespodziankę o tajemniczym insygnium JP.