Pōnbōczkowi świyczka. Jednoaktówki po śląsku 2019-2020
Do grona felietonistów Miasta Ogrodów dołączyła Weronika Górska – poetka, pisarka, krytyczka literacka i redaktorka. Zapraszamy do lektury felietonu autorki o publikacji zbiorowej konkursu JEDNOAKTÓWKI PO ŚLĄSKU pt. „Pōnbōczkowi świyczka. Jednoaktówki po śląsku 2019-2020”.
Swoją babcię nazywałam zawsze „babcią”, nie „omą”, mimo że ona zwracała się do mnie „dziołszka” albo „frelka”. Chociaż posługiwałam się wyłącznie polskim, a ona wyłącznie śląskim, to doskonale się dogadywałyśmy. Gdy ją odwiedzałam, futrowała mnie maszkietami – gałuszkami na parze, kreplami, bombonami i kompotem – czasami aż do bólu brzucha. Podobnie wygląda moja relacja z „Jednoaktówkami po śląsku” – nieumiejętność godonia nie przeszkodziła w ich zrozumieniu. Nawet gdy jakieś słowo było mi obce, domyślałam się znaczenia z kontekstu. Nad niektórymi tekstami zaś śmiałam się aż do bólu brzucha.
Publikacja „Pōnbōczkowi świyczka. Jednoaktówki po śląsku 2019-2020” zawiera dwadzieścia krótkich sztuk teatralnych, nagrodzonych i wyróżnionych w dwóch edycjach konkursu, organizowanego przez Miasto Ogrodów oraz Imago Public Relations. Wiele prac przedstawia tragiczne losy Ślązaków uwikłanych w historyczne zawieruchy – zabory, Powstania Śląskie, drugą wojnę światową oraz prześladowania komunistycznych władz, z osadzeniem w obozie pracy „Zgoda” włącznie. Warto pielęgnować tę bolesną pamięć – zarówno by rozumieć specyfikę śląskiej tożsamości, jak też by nie dopuścić do zatoczenia przez historię koła. Mnie jednak najbardziej ujęły jednoaktówki komediowe, a jednocześnie mocno osadzone we współczesności. Język śląski pozostanie bowiem żywy tylko wtedy, gdy będzie się rozwijał, nadążając za nowymi zjawiskami i wynalazkami, zamiast ograniczać się do oglądania z sentymentem w przeszłość.
Smakowitym kąskiem dla kabaretów jest „Bedła” Wojciecha Szwieca – sztuka o emerytowanym górniku, w wyborach do rady osiedlowej oferującym mieszkańcom między innymi „50 plus”, na które złoży się „kożdy zesmolony psiorz”, a także prawo, zgodnie z którym „dzieci nie bydom się już mianować Brajan abo Dżesika, yno Krzysiu i Małgola”. Tematem innych nagrodzonych prac są wymuszona przez pandemię przemiana obyczajów i mentalności, wpływ nowych technologii na relacje międzyludzkie, a także zolyty – również te przez Internet. Jak zauważyła bohaterka „Ze cołkigo Ślōnska” Mateusza Czyby: „Świat się zmiynio. Kobiyta niy może myśleć, co jak je chop, to musi mieć kara. Dyć może jeździć na kole, na rolerze, bankōm... Może mieć dugo broda i niy zakłodać fuzekli do szczewików... wszystko może...”.
Autorką, która umiejętnie łączy klimat dawnego i dzisiejszego Śląska, jest Bożena Donnerstag, zawodowo związana z Muzeum Historii Katowic. Bohaterkami jej tekstów, „Zolyty kropka pl” oraz „Kradziok”, są omy młodsze o pokolenie od mojej babci, które znakomicie radzą sobie z mobilniokami i tabletami, a nawet ze złodziejami stosującymi „metodę na wnuczka”. Omy te nie tylko kultywują ślōnsko godke i regionalną kuchnię, z karminadlami oraz kołoczem na czele, ale też obyczaj tworzenia bliskich więzi z sąsiadami z familoka, wzajemnej pomocy i wsparcia. Nic zatem dziwnego, że młodzi nie potrafią oprzeć się ich urokowi.
Z wielką ciekawością czekam na prace nagrodzone w kolejnych edycjach konkursu na jednoaktówki po śląsku. Mam nadzieję, że znów okażą się równie wspaniałą ucztą, co gałuszki mojej babci.
Weronika Górska
„Omy ze mobilniokami i tabletami”
„Pōnbōczkowi świyczka. Jednoaktówki po śląsku 2019-2020”, Imago Public Relations oraz Katowice Miasto Ogrodów, Katowice 2021.
Weronika Górska
Autorka tomiku wierszy Rozsznurowywanie (Bytomskie Centrum Kultury, 2012) oraz baśni O górze, która wybrała się w świat. Przygody Małej Czantorii (Stapis, 2018), a także recenzji książek i filmów publikowanych m. in. w „Śląsku”, „SosnArcie”, „ArtPapierze”, „Migotaniach”. Opracowała wspomnienia Aleksandra Doby Na fali i pod prąd oraz Gerszona Majtelesa Od Wolbromia do Tel Awiwu (przy współpracy Ireny Benhamo). Redaktorka książek.