Rodzinne Matinée
Wiej!
Pan Zdzichu odkrył magiczną moc muzyki. Zauważył, że pod jej wpływem zmieniają się nie tylko ludzkie nastroje, ale i pogoda. Ostatnio brakowało mu letniego skwaru, zarządził "marsz do słońca" i efekt jest taki (tak już to z życzeniami bywa...), że słońca i skwaru mamy ostatnio w nadmiarze.
"Co tu robić" - Pan Zdzichu zamyślił się i podrapał po czapce.
"Wiem! Trzeba nam przywołać wiatr! Tylko on nas może poratować od nadmiaru promieni".
Wiatr, kapryśny jest - pomyślał Zdzichu. Zaklęcie: "Wiej wietrze, wiej!" może nie wystarczyć. Tu trzeba piosenki!
Zaśpiewajcie ją wraz z Nami. Śpiewajcie głośno i doniośle. Niech wiatr usłyszy Nas i zawieje!
Oto słowa piosenki:
Orzeźwiający wietrzyk wieje
fu fu fuuuuu
Z wietrzykiem w upał nam weselej
fu fu fuuuuu
Ref. Poruszył liście wszystkich drzew
fu fu fu fu fu fu
Małe zwierzątka chłodzi też
fu fu fu fu fu fu
I Ciebie wiatr ochłodzi
fu fu fuuuuu
W upały z wiatrem lepiej chodzić
fu fu fuuuuu