Benefis Marty Fox
Śląska Scena Literacka (logo)

Benefis Marty Fox

w ramach Śląskiej Sceny Literackiej

Benefis Marty Fox z okazji trzydziestolecia wydania debiutanckiej powieści „Batoniki Always miękkie jak deszczówka”

Kiedy: 6 maja 2024, godz. 18.00

Gdzie: Katowice Miasto Ogrodów — sala 211 (II piętro)

Prowadzenie: Weronika Górska i Radek Kobierski

Wstęp wolny

W latach dziewięćdziesiątych Marta Fox – wówczas mama dwóch nastolatek i polonistka w liceum – zrewolucjonizowała polską powieść młodzieżową. Zrezygnowała z nachalnego dydaktyzmu, a za to wzbogaciła gatunek o realne dylematy nastolatek i nastolatków, związane z seksualnością, w tym również przemocą na jej tle, zaburzeniami odżywiania czy konfliktem pokoleń, a także o język potoczny, także język reklam.

Autorka z wielką pieczołowitością opisuje miejsca w Katowicach i ościennych miastach, gdzie postacie z jej książek mieszkają, uczą się, spędzają wolny czas, chętnie odwołuje się też do zasobów śląskiej godki.

Jedną z bohaterek jej najnowszej powieści, „Moja Ołowianko, klęknij na kolanko” jest doktor Jolanta Wadowska-Król, która leczyła szopienickie dzieci z ołowicy.

Poza literaturą dla młodzieży, Marta Fox zasłynęła jako autorka powieści dla dorosłych, poezji oraz tekstów publicystycznych, jest też wielką przyjaciółką teatru.

Podczas benefisu porozmawiamy o wszystkich jej literackich i pozaliterackich wcieleniach, a także o blaskach i cieniach śląskiej kultury.      

Marta Fox - Katowiczanka, poetka i pisarka. Autorka ponad 50 książek. Pracowała jako polonistka w liceum, bibliotekarka, dziennikarka, kierowniczka literacka w Teatrze Dzieci Zagłębia, specjalistka od programu artystycznego w galerii Extravagance.

Za debiutanckie opowiadanie „Gra” dostała prestiżowego Miedzianego Amora, nagrodę dla najlepszego twórcy literatury miłosnej. Nazwana przez krytyków mistrzynią literatury dla kobiet i „objawieniem” powieści młodzieżowej”.

Poezja Marty Fox była tłumaczona na języki: niemiecki, portugalski, hiszpański, angielski, francuski. Kilka jej powieści to bestsellery, wydawane nieprzerwanie do ponad 20 lat. Otrzymała Złoty Telefon, odznaczenie „Niebieskiej Linii” – Ogólnopolskiego Pogotowia do Walki z Przemocą w Rodzinie, za książkę „Coraz mniej milczenia”.

Popularność zdobyły jej poetyckie modlitwy do św. Rity.

Otrzymała odznakę Zasłużony dla Kultury Polskiej, Nagrodę Hanysa, Marszałka Województwa Śląskiego, Prezydenta Miasta Katowice i tytuł baronowej od Polskiego Ruchu Monarchistycznego.


Fragment powieści Marty Fox „Batoniki Always miękkie jak deszczówka”:

„Idę sobie, na przykład, z Apą na spacer po naszym osiedlu. Apa merda ogonkiem i straszy koty, ja potrząsam głową tak, by włosy rozsypywały mi się, jak modelce reklamującej farby Belle Color. Czytam napisy na blokach, na chodnikach itp.

>>Zabrania się zabraniać<< - napisał ktoś wojujący z terrorem w domu.

>>Smog nas zje<< - napisał ktoś ekologicznie nastawiony do życia.

>>Rany boskie, jestem kioskiem<< - napisał ktoś dowcipny na kiosku z gazetami.

I nagle – myślałam, że źle widzę - >>Każdy ma prawo do orgazmu<<. Dlaczego wcześniej nie zauważyłam tego hasła? Nie wyglądało przecież na świeżo nabazgrane. Przebiegłam całe osiedle w poszukiwaniu innych atrakcji tego typu. Moje ulubione słowo zobaczyłam jeszcze raz: >>Najlepszy orgazm jest w budce telefonicznej<<. Nic z tego nie rozumiałam, ale postanowiłam zapamiętać, by w odpowiedniej sytuacji zabłysnąć doświadczeniem, nie mówiąc już o wiedzy.

Podczas spaceru dowiedziałam się jeszcze kilku rzeczy, na przykład: >>Sex kaleczy, a onanizm wzmacnia organizm<< albo że >>Ciało zanurzone w ciele daje przyjemności wiele<<.

Miałam absolutny mętlik w głowie. Moje teoretyczne wiadomości na nic się nie przydawały, bo ci, którzy zapisywali na murach swoje doświadczenia, byli pełni sprzeczności.
(…) Do diabła! Czy te wzloty, wstrząsy, zatracenia się trzeba przeżywać tylko w kontakcie z mężczyzną? Czy mężczyzna jest do tego niezbędny? A jeżeli ja, szalejąc na wrotkach albo na rowerze, też odczuwam falowanie i mam ochotę krzyczeć z radości – czy wtedy mam orgazm, czy też nie?

A mama? Ileż razy mówiła, że oglądając coś tam w teatrze albo słuchając koncertu, ma dreszcze i wszystko w niej dziwnie telepie. Czy ona ma wtedy orgazm, czy nie? Czasami bywa przecież taka >>zatracona<<, że trudno ją przywrócić do rzeczywistości”.


ŚLĄSKA SCENA LITERACKA to przestrzeń spotkań z Autorkami i Autorami z województwa śląskiego, zwłaszcza młodego i średniego pokolenia. Zapraszamy na nią poetów oraz prozaików, twórców literatury niszowej oraz popularnej, tych, którzy czerpią inspirację z kultury i języka regionu oraz tych, na których pisarstwo miejsce zamieszkania nie wywiera wpływu. Chcemy potraktować Śląsk również jako symbol wielokulturowej synergii i redefinicji oraz poszukać tych symboli i strategii w literaturze tworzonej poza regionem. Bazując na różnorodnych wrażliwościach, estetykach i tematykach prezentowanych przez Gości, szukamy wciąż nowych odpowiedzi na fundamentalne pytanie – dlaczego czytamy i piszemy książki?

Powrót